1793 r. w Paryżu podczas rewolucji francuskiej ścięto ostatniego króla Francji – Ludwika XVI.

Znaczenie egzekucji i samej rewolucji dla losów Europy jest ogólnie znane więc nie będę zanudzał lekcją historii. Jednak mam kilka nieco mniej znanych ciekawostek związanych królem.

Warto wiedzieć, że Ludwik XVI był spokrewniony z polskimi królami – jego pradziadkami byli Stanisław Leszczyński i August II Mocny, a dziadkiem – August III Wettyn.

Co równie ciekawe, 2 dni po zgilotynowaniu Ludwika XVI, odbył się 2. rozbiór Polski. Zaborcy postanowili w ten sposób uratować Polskę od rewolucji, która jak uzasadniali, wkrótce opanowałaby kraj.

Wreszcie bohater 2. planu, a właściwie mistrz ceremonii, o którym podręczniki raczej milczą. Charles Henri Sanson czyli naczelny kat Paryża.

To on 25 kwietnia 1792 roku dokonał pierwszej historycznej egzekucji przy użyciu gilotyny. Oprócz Ludwika XVI wśród najsłynniejszych postaci, których pozbawił głów, byli, m.in. królowa Maria Antonina, Jacques-René Hébert, Georges Danton, Antoine Lavoisier i Maksymilian Robespierre. Podczas swojej kariery ściął w sumie 2918 głów! Ma na swoim kocie również imponujący wynik 54 egzekucji w zaledwie 24 min. Co ciekawe, tytuł kata był dziedziczny – rodzina Sansonów sprawowała tę funkcję kilka pokoleń.

Oczywiście jest mnóstwo filmów o rewolucji, ale ja polecam…

Film: Naród i jego król (Un peuple et son roi), reż. Pierre Schoeller (2018) – solidne kino historyczne, opowieść o miłości i wolności dwojga zwykłych ludzi w burzliwych czasach rewolucji francuskiej. Nie jest to może arcydzieło kina, ale dobrze się ogląda i dość wiernie oddaje atmosferę epoki.

Życzę miłego seansu, a jeśli polecacie inne tytuły o rewolucji lub z rewolucją w tle, dajcie znać.